Wspólnota Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa
opiekun: ks. Marcin Korybalski
Intronizacja jest to oficjalne i społeczne uznanie najwyższej władzy Serca Jezusowego nad rodziną chrześcijańską. Czyli uznanie Pana Jezusa za naszego, naszej rodziny, jedynego Króla i jednoczesnie oddanie się Jego Najświętszemu Sercu.
Jeśli pragniesz , aby On był w Twoim życiu na pierwszym miejscu musisz dokonać Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Czyli dokonać aktu osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, uczynić Go przewodnikiem twego życia i prosić, aby Serce Jezusa przemieniło twoje serce i życie. Bóg pragnie Królowania w naszym życiu.
W ten sposób poświęcenie się Bożemu Sercu, wszystkim przyniesie korzyść. Ci, którzy znają i kochają Jezusa Chrystusa, odczują w sobie wyraźnie wzrost wiary i miłości. Ci, którzy również Go znają, ale nie dbają o zachowanie Jego praw i przykazań, będą mogli zaczerpnąć z Tego Serca ogień dla rozpalenia w sobie wygasłej miłości. Dla tych wreszcie nieszczęśliwych, którzy żyją jeszcze w ciemnościach, będziemy prosić wszyscy razem o pomoc z Nieba. Błagać będziemy, by Jezus Chrystus, którego władzy przecież podlegają, rzeczywiście tę władzę nad nimi wykonywał.
Poświęcenie się Bożemu Sercu niesie z sobą również nadzieję lepszej rzeczywistości dla państw, ponieważ ma ono moc odnowienia, względnie umocnienia więzów, łączących z natury społeczności świeckie z Bogiem. Jest to tym ważniejsze, że w ostatnich czasach usiłowano już niejednokrotnie wznieść mur między państwami a kościołem. Ma to na celu odrzucenie z życia społecznego wszelkich wpływów religii, co jest niemal równoznaczne ze zniszczeniem wiary Chrystusowej. Jeżeli się odrzuci Królestwo Chrystusa najmocniejsze filary społeczeństwa musza się rozpaść. Toteż Bóg zamierzając słusznie i sprawiedliwie ukarać tych pyszałków, wydał ich na pastwę własnej nędzy, aby służąc własnym namiętnościom, sami siebie zniszczyli nadmierną wolnością.
Dnia 19. IX. 1901 roku urodziła się w podhalańskiej wsi Jachówka, Rozalia Celakówna. Była najstarszą z ośmiorga dzieci Joanny i Tomasza, którzy gorliwie troszczyli się o religijne wychowanie potomstwa. Dzień pierwszej Komunii Świętej przyniósł jej niezapomniane doświadczenie obecności Jezusa w jej sercu. Rozalia często chodziła do oddalonego o kilka kilometrów kościoła, w którym prowadziła długie rozmowy duchowe z Panem Jezusem i Matką Najświętszą. W wieku 16 lat zapadła na ciężką chorobę, której nie umiano rozpoznać. W nowennie do Boleści Najświętszej Maryi Panny prosiła o przywrócenie zdrowia, o ile to jest zgodne z wolą Bożą. W dziewiątym dniu nowenny wstała zdrowa, ku powszechnemu zdziwieniu. W roku 1924 Rozalia przeniosła się do Krakowa, wiedziona pragnieniem wyższej doskonałości, chciała się poświęcić życiu zakonnemu. Jej powołanie spełniło się na oddziale skórno-wenerycznym w szpitalu Św. Łazarza przy ulicy Kopernika w Krakowie, gdzie przez dwadzieścia lat pracowała jako salowa, a po ukończeniu jako pielęgniarka. Podczas jej dyżurów ani jedna osoba nie zmarła, nie pojednana wpierw z Bogiem.
11 VI 1926 roku, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa miała widzenie, w którym Jezus zbliżył się do niej i przemówił: Moje dziecko w tym miejscu jesteś z Mej woli. Ja tak kierowałem życiem twym, że tu cię przyprowadziłem... Tutaj będziesz miała prawdziwe zadowolenie wewnętrzne i cieszyć się będziesz swobodą, bo jesteś na właściwym miejscu... Masz ukochać całym sercem życie ukryte, zapomniane; taką pracę, która nie ma żadnego uznania w oczach ludzkich... Ludzie zawsze patrzą na stronę zewnętrzną, a ja patrzę na serce: na czystość intencji.
Ukryte przed światem życie Rozalii wypełnione było żarliwą modlitwą. Codziennie starała się uczestniczyć we Mszy Św. I adorować Najświętszy Sakrament. Szczególnym nabożeństwem darzyła Najświętsze Serce Jezusa. W natchnieniach, które przybrały formę widzeń i słów, usłyszała wewnętrzny nakaz, by wraz ze swoim kierownikiem sumienia zabiegać ze wszystkich sił o Intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa w Polsce i na całym świecie. Rozalia Celakówna zmarła 13 IX 1944 roku. Ciało spoczywa na cmentarzu Rakowickim, kwatera XLVIII zachodnia, mogiła 9. Prostota, dobroć, pobożność i uczynność sprawiły, że ludzie w trudnych sytuacjach życiowych zaczęli wznosić modlitwy do Boga przez jej wstawiennictwo. Wiele z tych modlitw zostało wysłuchanych. Wieloletnie starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego świątobliwej Rozalii doprowadziły do jego otwarcia przez Ks. Kardynała Franciszka Macharskiego, Metropolitę Krakowskiego 5 XI 1996 roku. Od tej chwili Rozalii Celakównie przysługuje tytuł Służebnicy Bożej.
Pan Jezus powiedział do Rozalii: Strasznie ranią Moje Serce Najświętsze grzechy nieczyste, morderstwa (nienarodzonych) i straszna nienawiść, która nie wie, co to jest miłość bliźniego. Muszę ukarać niewdzięczne narody, które nie chcą się nawrócić. Pan Bóg ześle straszne kary. Ratunek dla Polski jest tylko w Sercu Jezusa. Królestwo Chrystusowe przyjść może do Polski przez Intronizację. Gdy się to stanie, Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa: silna i potężna, o którą się rozbiją wszelkie ataki nieprzyjaciela. Polska nie zginie o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu; jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Sercu Jezusowemu przez Intronizację, które uznają Go swym Królem i Panem. Przyjdzie straszna katastrofa na świat. To nie będzie jeszcze koniec świata ani piekło, tylko straszna wojna, która ma dopełnić zniszczenia. Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu dojdą do szczytu potęgi i będzie już Jedna Owczarnia i Jeden Pasterz
Dlatego musimy uznać, że Chrystus jest Królem wszechświata, a więc władcą nie tylko wszystkich narodów i ludzi, ale także Panem całego stworzenia. Jego władanie jest absolutne: Dana jest Mi wszelka władza w Niebie i na ziemi. Jest więc najwyższym i jedynym Władcą: Królem królów i Panem panujących. To panowanie Chrystusa nad pojedyńczymi osobami i nad całymi narodami zostaje proklamowane przez Intronizację. Jezus otrzymał godność królewską od Ojca, Boga Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i ziemi, i człowiek nic tu dodać ani ująć nie jest wstanie, tzn. Jezus jest Królem niezależnie od woli człowieka. Natomiast od każdego człowieka i od każdego narodu zależy, czy dobrowolnie Królewską godność Chrystusa i czy podporządkuje się jego władzy. Królestwo Jezusa stoi otworem i choć oznacza dla nas zbawienie, to jednak sami mamy zadecydować, czy do niego wejść, dokonując lub uchylając się od Intronizacji Jezusa Chrystusa. Tego aktu domaga się Pan Bóg z racji podarowanej nam wcześniej wolności wyboru. Sam wybór pociąga za sobą jednak ogromne konsekwencje. Odmowa uznania przez człowieka Jezusa za Króla równa się odrzuceniu człowieka przez Boga.
Dokonując zatem Intronizacji Jezusa Chrystusa nie nadajemy Mu godności królewskiej, ale wprowadzamy Go jako naszego Króla na monarszy tron, wystawiony Mu przez jednostkę, jak i zbiorowo przez cały naród. Uznanie zaś Jego panowania i Jego praw wyraża się w złożonym Mu hołdzie. Sam Pan Jezus wyraził życzenie, by składano Mu hołd nie inaczej, jak przez poświęcenie się Jego Najświętszemu Sercu. „Poświęcić się” oznacza w tym przypadku oznacza całkowite zrezygnowanie z własnej niezależności i wolności; to całkowite stanie się własnością Tego, któremu od tej chwili winniśmy bezwzględne posłuszeństwo. Przez akt poświęcenia dajemy Bogu prawo do swego życia. Ponieważ jest to dla człowieka niebywale trudne, jest rzeczą ogromnie istotną, że poświęcamy się nie komu innemu, ale bezgranicznie miłosiernemu i kochającemu Sercu naszego Zbawiciela. Już nic więcej Bóg nie mógł uczynić, by przekonać nas do swego nad nami panowania.
Do ważności Aktu Intronizacji należy zarówno ogłoszenie Chrystusa swym Królem, jak i poświęcenie się Jego Sercu. Jest to świadome i szczere obranie Chrystusa za naszego Króla i Pana, za głowę naszej rodziny. Jest to oddanie mu domu na własność niepodzielną tak, że odtąd staje się Jego domem, a my u Niego mieszkać będziemy. Chrystus pragnie być z nami, chce brać udział w naszych radościach i cierpieniach. A jeżeli dotąd czuliśmy się opuszczeni przez Boga, to nie dlatego, że nie chciał się nami zaopiekować w sposób szczególny, lecz dlatego, że nie pozwalaliśmy Mu czynić nam dobrze i obsypywać nas swoimi dobrodziejstwami. Woleliśmy sami sobie radzić i zdawało się nam, że najlepiej wiemy czego nam trzeba, co może nas uszczęśliwić. Niestety, jak często myliliśmy się, jak błędne stawialiśmy kroki! Sami jesteśmy sprawcami naszych nieszczęść. Od Boga może tylko pochodzić dobro. Bóg jest miłością i chciałby nas obsypywać nadmiarem swych dobrodziejstw. Przez Intronizację dobrze pojętą, otwieramy Mu drzwi naszego serca i domu na oścież. On z radością przyjmuje zaproszenie, zamieszkuje wśród nas, staje się naszym Przyjacielem, Powiernikiem, Doradcą, darzy nas obfitością swoich łask i dóbr wszelkiego rodzaju.
Dopiero tak dokonana Intronizacja zaprowadza Królestwo Jezusa i Jego panowanie w życiu danego człowieka lub narodu. Panowanie Chrystusa nad człowiekiem przenika zatem całą jego rzeczywistość osobową, społeczną, gospodarczą i polityczną. A uznanie bądź nie uznanie Jego godności i władzy królewskiej decyduje o tym, jakimi prawami dany człowiek czy naród będzie się rządził i jakie owoce tych rządów będzie zbierał. Wiemy, że prawo Jezusa to prawo Miłości i Sprawiedliwości. Wiemy też, że Jezus Król nie tylko daje człowiekowi swe prawa, ale również daje potężną pomoc Ducha Świętego i łaskę do ich wypełnienia. Ponieważ indywidualne uznanie władzy królewskiej Jezusa zmienia sytuację jednostki, lecz zasadniczo nie zmienia sytuacji całego narodu, dlatego jest rzeczą ważną, by Intronizacja była dokonywana była nie tylko przez poszczególne osoby, lecz także zbiorowo przez cały naród. By była dokonana zarówno przez władze kościelne i przez świeckie, bo tylko wtedy Królestwo Jezusa będzie mogło w danym państwie z całą mocą zaistnieć.
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO I ZACHĘTA OJCA ŚWIĘTEGO BENEDYKTA XV
„Pragniemy, aby rodziny chrześcijańskie poświęcały się uroczyście Boskiemu Sercu Jezusa i to zaraz od dziś. Błogosławimy wszystkie i każdą poszczególną rodzinę, która się przyczyni w ten sposób do uznania społecznego najwyższej władzy i praw miłości Serca Jezusa nad rodzinami chrześcijańskimi”.
Z Watykanu 14 stycznia 1916 r. Benedykt XV, Papież 12-go maja 1917 roku. Jego Świątobliwość Benedykt XV dał nowe błogosławieństwa dziełu Intronizacji i tak określił jego program: „ Przez Intronizację pragniemy dać lepsze poznanie Jezusa Chrystusa i staramy się przywrócić Jego prawa nad rodziną i społeczeństwem”.
SŁOWA KARDYNAŁA MERCIERA
Do Intronizacji, przywiązane są tak liczne łaski i tak widoczny pożytek, że szczęśliwymi można nazwać tych, którzy ją zrozumieli i uczynić potrafili. Są oni godni zazdrości. Praktyka ta wyda owoce jak najzbawienniejsze i zjedna dla członków rodzin poświęconych najobfitsze błogosławieństwa niebieskie i łaski zbawienia.
SŁOWA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
I ja zachęcam was do odnowy i rozwoju czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przybliżajcie do tego źródła życia i świętości osoby, rodziny, wspólnoty parafialne, środowiska, aby mogły z Niego czerpać niezgłębione bogactwo Chrystusa. Tylko ludzie w miłości wkorzenieni i ugruntowani potrafią przeciwstawić się cywilizacji śmierci i tworzyć na gruzach nienawiści, pogardy i przemocy cywilizację, która ma swe źródło w Sercu Zbawiciela.
WSZYSCY CZŁONKOWIE WSPÓLNOTY MAJĄ OBOWIĄZEK CODZIENNIE ODMAWIAĆ:CODZIENNE OFIAROWANIE BOSKIEMU SERCU PANA JEZUSA:
Boskie Serce Pana Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Maryi, wszystkie modlitwy, sprawy, prace, radości i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzech nasze. Łącze je z tymi zamiarami, w jakich Ty za nas ofiarowałeś się na krzyżu i nieustannie ofiarujesz się na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół Święty, za Ojca Świętego, a także na intencje Apostolstwa Modlitwy na ten miesiąc i dzień dzisiejszy wyznaczone. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty, jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyścu cierpiące.
Najświętsze Serce Pana Jezusa, zmiłuj się nad nami!
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami!